22.01.2018

Folia, okucia i atesty, czyli słów kilka o bezpiecznych oknach

Z czego słynie zima, oprócz tego, że zaskakuje zazwyczaj drogowców? Zimą zaczynają się ferie. Dla nas to czas krótkiego odpoczynku, wyjazdów na narty i snowboard. Dla typów spod ciemnej gwiazdy, czas wzmożonej aktywności. Jak zabezpieczyć dom przed wizytą nieproszonych gości?

Ferie – czas (niemal) bezstresowego zimowego szaleństwa 

Statystyki Policji niezmiennie wskazują na to, że okres zimowych wakacji to czas, w którym wzrasta ilość włamań i kradzieży. Dobra wiadomość jest taka, że możemy próbować zwiększać nasze szanse w konfrontacji ze złodziejami. Zła – okno w 100% antywłamaniowe nie istnieje. W jednym z wcześniejszych tekstów opowiadaliśmy Wam o zabezpieczeniach okien, które mogą współpracować z systemami alarmowymi i monitoringiem agencji ochrony. Kontaktrony montowane w oknach dają spore możliwości aktywnej ochrony nieruchomości. Ale oprócz nich, okna można wyposażyć w inne rozwiązania.

Jak uprzykrzyć życie przestępcy?

Jednym z najsłabszych elementów wyposażenia domu są okna. O ile nie ma na rynku produktu, który dawałby nam 100% pewności, że będzie to bariera nie do przejścia, o tyle przy odrobinie zaangażowania z naszej strony możemy znaleźć okno, które będzie skutecznie opierało się atakowi. Na tyle długo, żeby amator cudzej własności odpuścił sobie nasz dom… i poszukał łatwiejszego łupu. Jakie warunki i standardy powinno spełniać okno, aby można było powiedzieć o nim, że jest „antywłamaniowe”?

Folia, atesty i okucia – co dokucza włamywaczom?

Okna mają bardzo niewdzięczny żywot. Nie dość, że muszą zapewnić nam odpowiedni komfort we wnętrzu, to powinny stać na straży naszego dobytku. Według wspomnianych wcześniej statystyk policji, najwięcej włamań odbywa się właśnie poprzez okna, bądź drzwi balkonowe. I to dlatego powinniśmy zadbać o to, aby stanowiły one możliwie trudną do sforsowania przeszkodę. Co takiego sprawia, że okno jest odporne na włamanie? Przede wszystkim okucia, oraz dodatkowo specjalny pakiet szybowy, składający się z dwóch tafli szkła, pomiędzy którymi znajdują się 4 warstwy specjalnej folii. O odporności okien na włamania mówi nam klasa – w przypadku okien jest to klasa RC – od angielskiego Resistance Class. Podobnie jak w przypadku parametrów termoizolacyjnych okien, klasyfikacja RC wymaga spełnienia określonych warunków, a jej potwierdzeniem jest stosowny certyfikat. W budownictwie mieszkalnym, najczęściej stosowaną klasą są RC1-RC3. Taki poziom zabezpieczenia gwarantuje, że okno będzie przez określony czas odporne na próbę włamania przy użyciu prostych narzędzi – im wyższa klasa, tym więcej czasu i bardziej specjalistycznego sprzętu potrzeba, aby sforsować zabezpieczenia. Aby stworzyć możliwie bezpieczne okna, producenci stosują specjalne okucia. Zamiast standardowych zaczepów stosowane są specjalne zaczepy antyważeniowe z dnem i okucia przeciwbieżne. Dodatkowo, klamka okna ma wkładkę przeciwrozwierceniową i kluczyk. Jeśli zdecydujemy się na bezpieczne okno, warto pamiętać, że podczas montażu obowiązuje taka sama zasada, jak przy montażu okien energooszczędnych – na późniejsze oszczędności (bądź bezpieczeństwo) ogromny wpływ ma sposób montażu oraz doświadczenie ekipy.  Dodatkową korzyścią ze stosowania takich okien są preferencyjne warunki, na jakich można ubezpieczyć nieruchomość, w której zastosowaliśmy okna i drzwi o podwyższonej odporności na włamania. 

Po co montować bezpieczne okna?

Standardowe okna o niskiej odporności na wyważenie to dla doświadczonego złodzieja maksymalnie kilkadziesiąt sekund walki. Jeśli trafi na nieruchomość położoną z dala od innych zabudowań, naprawdę nie musi się martwić, że ktoś mu przeszkodzi. Chyba, że etap wyważania okien będzie na tyle czasochłonny, a hałas na tyle duży, że ktoś może się nim zainteresować. Włamywacze i amatorzy cudzej własności nie lubią rozgłosu. Lubią za to okna i drzwi, których pokonanie wymaga jedynie posiadania w podręcznym zestawie śrubokręta, bądź łomu.