Okna PCV vs. okna drewniane – niekończąca się opowieść?
Kilkadziesiąt lat temu Polki i Polacy pokochali okna wykonane z tworzywa sztucznego, a przez kraj przetoczyło się tornado masowej wymiany stolarki okiennej. Pomimo, że dość trudno jednoznacznie wskazać zwycięzcę konkursu na najlepszy materiał na okna, warto pamiętać, że oba surowce mają nieco inne parametry i optymalne warunki pracy.
Od czasów debiutu PCV narosło wiele legend i mitów, dlatego też warto się z nimi zapoznać, aby odpowiedzieś sobie na pytanie, co wybrać.
Okna oddychające i ekologiczne
Jednym z często powtarzających się zastrzeżeń wobec „plastiku” jest ekologia. Drewno – wiadomo, naturalne, zdrowe. Co do pochodzenia tego surowca nie warto się sprzeczać, bo jest to rzecz oczywista. Warto jednak pamiętać o tym, że okna w naszym domu to nie jest kawałek pnia z najdalszych zakamarków trzystuletniego lasu, który wyciął jakiś drwal o nadprzyrodzonych mocach, aby następnie – ubrany we flanelową koszulę w kratę – przeciągnął ją do warsztatu w środku lasu, po drodze przegryzając dzikie jagody. Później ochoczo wyciosał z gigantycznej kłody nasze nowe okno i zaprzęgiem wysłał na budowę. Drewno, z którego robi się okna to tzw. klejonka, czyli kilka warstw drewna, odpowiednio ułożonych, sklejonych, a w końcowym etapie produkcji nasączonych specjalnymi preparatami i impregnatami. I tutaj mit o 100% ekologii zaczyna się chwiać w podstawach, bo pomimo usilnych starań producentów, nie ma w pełni zdrowej chemii do stosowania w stolarstwie. Jeśli zaś chodzi o słynne „oddychanie” – w przepisach budowlanych istnieją normy, które mówią, m.in. o tym, że każde okno powinno mieć współczynnik infiltracji na poziomie 0,3. Zatem zarówno drewno jak i PCV będzie „oddychało”.
Drewno wymagające specjalnej troski
Kolejnym z argumentów, tym razem chętnie stosowanym przez zwolenników PCV, jest trwałość. Okna drewniane lakieruje się, bądź pokrywa emaliami kryjącymi. Odpowiednio dobrane preparaty oraz proces technologiczny gwarantują takiej powłoce określoną trwałość, z zastrzeżeniem, że nie będzie ona wieczna. Powłokę tę należy odnawiać. I tutaj pojawia się problem natury technicznej, bo przecież nie każdy z nas urodził się z pędzlem w dłoni. Aby odnowić drewniane okno, nawet w warunkach domowych, trzeba odpowiednio przygotować powierzchnię, a następnie ją wykończyć. Preparaty dostępne w sprzedaży w marketach odbiegają jakością o tych, które stosują producenci stolarki, więc o efekcie fabrycznego okna możemy zapomnieć. Tymczasem PVC jest materiałem tak wdzięcznym, że do jego pielęgnacji wystarcza szmatka i woda. W oknie z tworzywa także nieco łatwiej wymienić pakiet szybowy. Miłośnicy drewna, w ramach kontrargumentu odpowiedzą, że szybę może i tak, ale naprawa drewnianej ramy jest łatwiejsza, niż PCV. No dobrze. Ale umówmy się. Jeśli uszkodzenie drewna jest widoczne, to może wpłynąć na pogorszenie jego parametrów i na niewiele się zda sumiennie przygotowana szpachla, nawet, gdy zrobimy to przy pełni księżyca.
Powtarzalność parametrów
Inwestorzy, którzy wybierają energooszczędne rozwiązania, poświęcają wiele czasu na to, aby poznać najważniejsze parametry okien, porównać je, a następnie wybrać odpowiedni model. Producenci okien PVC mogą zapewnić doskonałą powtarzalność parametrów swoich wyrobów, ponieważ bardzo łatwo skontrolować jakość i właściwości półproduktów potrzebnych do ich wyprodukowania. Nieco inaczej jest w przypadku drewna – tutaj miejsce, w którym rosło drzewo, poziom nasłonecznienia, a także obecność w pobliżu innych drzew wpływa na jego właściwości fizyczne.
Właściwości fizyczne okien
Plastikowe okna są stosunkowo lekkie. Drewno – zupełnie odwrotnie. Te pierwsze, nawet wyposażone w dodatkowe zabezpieczenia, lepsze okucia, wzmocnienia, będą ważyły mniej, niż drewniane. Wpływa to bezpośrednio na ich trwałość i parametry w perspektywie kilkunastu, albo kilkudziesięciu lat. Kiedyś, w zamierzchłych czasach debiutu okien plastikowych, klienci mogli mieć poważne zastrzeżenia dotyczące tego, że mogą wybrać każdy kolor tworzywa, pod warunkiem, że będzie to kolor biały. Teraz producenci okien klasy premium oferują bardzo rozbudowane palety barw, dlatego też możemy wybrać sobie np. brylantowoniebieski. Bo pasuje do ulubionych kwiatów właścicieli domu.
Nie oszczędzaj na siłę. Wybieraj z głową
Jednym z ostatnich, ale bardzo istotnych kryteriów przy wyborze okien, jest kryterium ekonomiczne. Okna drewniane są wciąż droższe od tych z tworzywa. Jeśli zamawiamy jedno skrzydło, różnice rzędu nawet kilkunastu, albo kilkudziesięciu procent nie robią na nas wielkiego wrażenia. Ale inwestycja w nowy i bezpieczny dom oznacza, że tych okien będzie znacznie więcej. Dylemat dotyczący ceny najlepiej zdaje się rozwiewać fakt, że przy niższej cenie okna z PCV, zaoszczędzone pieniądze możemy zainwestować w lepsze parametry termoizolacyjne okna. Inwestycja tym bardziej kusząca, że trwałość okien z tworzywa jest znacznie wyższa, niż drewnianych. Musimy pamiętać, żeby wymieniać je regularnie, co około… 40 lat.